Tak bardzo się boję - że chciałbym zniknąć i dlatego nikt mnie nie pokocha :(Czy kiedykolwiek znajdę dom ?
Nazywam się Kraft.
Jestem więźniem własnego strachu, mieszkam w schronisku które mnie przeraża :( Gdy wyjdę z budy przywieram do niej całym swoim ciałkiem - boję się świata, boję się wyjść poza kojec, boję się ludzi, boję się dotyku. Moje życie chyba nigdy nie było łatwe.
Tak bardzo chciałbym poczuć, że życie może być dobre, że ręka może pogłaskać, że czuły głos może przywitać, że czyjaś obecność może dać wsparcie.
Marzę o spokojnym, wyrozumiałym domu w którym będę mógł otworzyć się na świat, o spokojnym kąciku z którego będę mógł obserwować normalne życie.
Nie pozwolę Ci się od razu dotknąć, nie pozwolę wziąć się na ręce - przepraszam, za bardzo się boję.Ale jeżeli tylko ofiarujesz mi czas, przestrzeń i trochę cierpliwości będę mógł powoli rozkwitać, krok po kroczku stawać się szczęśliwym i coraz to odważniejszym psem, a moje serduszko wreszcie nie będzie bezdomne...
Kraft to nieduży, lękowy, bardzo wycofany piesek, dla którego spokojny, doświadczony dom będzie wybawieniem, jedyną szansą na normalne życie.
Opiekun adopcji: Martyna:691 851 467
Schronisko dla bezdomnych zwierząt
ul. 1 Maja 76, Miedary
531 107 138